Słodkie Uniwersum

WESOŁEGO JAJKA!     Wielkanoc lada dzień wiec postanawiam zrobić notkę i złożyć wam życzenia.     Życzę wam zdrowych, radosnych i spokojnych Świąt Wielkiej Nocy, smacznego jajka, mokrego dyngusa (ja zawsze kończę mokra zanim kogokolwiek obleje xD) a także odpoczynku w rodzinnym gronie :). Osobą które coś piszą (i w sumie innym również) życzę weny, energii i zapału do dążenia do celu!     Następny rozdział pojawi się najprawdopodobniej w trakcie lub po świętach. W sumie rozdział jest prawie skończony, ale muszę dopracować występ (bo raczej głupio będzie jak napisze że wyszli na scena zagrali i zeszli xd).     Na bloga wstawiłam ankietę, bo chciała bym się dowiedzieć jak trafiliście na bloga i ile was jest (proszę o jednorazowy udział w ankiecie). Zapraszam również do komentowania~     Jeśli ktoś twierdzi że jajko nie może być wesołe jako dowód można mu przedstawić Togepi'ego xD

   Mika Anderson to osiemnastoletnia dziewczyna, ma dwie przyjaciółki. Naomi i Suzu, które są jak ogień i woda, a mimo wszystko się przyjaźnią. Dziewczyny razem spędzają czas w szkole, kiedy nagle Mika zostaje poinformowana że musi udać się do domu. Okazuje się że zmarł jej dziadek, dyrektor firmy robiącej zabawki. Mika bardzo przeżywa śmierć swojego dziadka, po pogrzebie dowiaduje się że dostała w spadku jego majątek. Ojciec Miki każe jej się wprowadzić do domu dziadka, by dziewczyna zrobiła się samodzielna. Mika udaje się do willi którą dostała w spadku, kiedy otwiera drzwi frontowe widzi pięciu rannych chłopaków leżących na posadce w holu. Kiedy odzyskują przytomność jeden z nich kradnie pierwszy pocałunek dziewczyny przez który traci ona siły. Po krótkiej dyskusji dziewczyna dowiaduje się że są braćmi i demonami seksu, inubusami. Przedstawienie postaci! Od lewej do prawej: Erik (drugi najstarszy), James (najstarszy), Sam (środkowy), Matthew (drugi najmłodszy), D...

    Czas na historyjkę walentynkową, miała być na 14lutego ale jakoś mi nie wyszło xd. Postanowiłam że wstawię ją na Biały Dzień (White Day), który jest powiązany z walentynkami. Jako że u mnie Eriel (Sucrette) jest główna bohaterką gry Słodki Flirt, tu bohaterką będzie Rosier. (Przepraszam za błędy, bo wiem że gdzieś są ale nie mam siły (w sumie to mi się nie chce xd) ich szukać i poprawiać. Jako wymówkę mogę powiedzieć że jestem chora) Tyle co do wstępu, zapraszam do czytania i komentowania :) ______________________________________________________________________________     Przybyłam właśnie pod szkołę Słodki Amoris, gdzie przez chwilę porozmawiam z kręcącymi się tu ludźmi. Taki mały wywiadzik, zadam pytanie walentynkowa ale i nie tylko. -No to do roboty! - poprawiłam ubranie i ruszyłam na szkolny dziedziniec. Na horyzoncie nikogo znajomego, tylko ludzie z tła. Po chwili spacerowania po dziedzińcu wypatrzyłam fioletowo włosą dziewczynę z dużą zieloną teczką. ...

     Mama Kastiela po chwili się uśmiechnęłam, złapała mnie ze ręce i wciągnęła do środka. -Wejdźcie, zaraz podam obiad. - odpowiedziała wesoło kobieta -Ale naprawdę nie trzeba. - odpowiedział Lys. Mama Kastiela odwróciła się i spojrzała na chłopaka. -Nie pleć głupstw Lysandrze, wróciliście ze szkoły i na pewno jesteście głodni. - powiedziała i ruszyła dalej. -Kochanie mamy gości! - w pokoju na kanapie siedział starszy mężczyzna, miał wyraziste rysy twarz. Wyglądał by surowo gdyby nie delikatny uśmiech i łagodne oczy. -Witam. - odezwał się mężczyzna o czarnych włosach. -Dzień dobry. - odezwałam się wraz z Lysandrem. Czerwonowłosa kobieta złapała mnie za ramiona i ustawiła przed sobą. -Kochanie to jest Eriel, pamiętasz Kassy mówił o niej. - mężczyzna spojrzał na mnie. -Zdaje mi się że wkrótce smak obiadu będzie niewiarygodnie ciekawy. - kobieta szybko ruszyła do kuchni. -Umyjcie ręce i usiądźcie do stołu! Zaraz podam obiad! - zdjęliśmy płaszcze i zrob...